środa, 10 kwietnia 2013

Rozdział 4 - Pierwszy Pocałunek

***Demi***
Teraz już wiedziałam, że muszę im o wszystkim powiedzieć. Wzięłam głęboki wdech, spojrzałam na ścianę i:
- Okaleczałam się.
– spojrzałam Hazzie w oczy. Widziałam w nich… łzy? Tak, łzy. Łzy, ból i cierpienie. Spojrzałam na resztę. Ich twarz wyrażała zdumienie. Jakby nie wierzyli w to, co teraz mówię. – Gdy zrobiłam to pierwszy raz miałam jedenaście lat. Jak poznałam Justina poszłam na leczenie. Stwierdzili u mnie chorobę dwubiegunową.
- dwubiegunową? - zapytał Liam
- Anoreksję i bulimię. - wyjaśniłam - Pobiłam moją teraz już byłą przyjaciółkę. Jus był przy mnie gdy wszyscy już  zwątpili. W ośrodku napisałam kilka piosenek. Za cztery dni jadę do miejsca gdzie się  leczyłam. Chcę im opowiedzieć swoją historię. - Harry wstał i wyszedł na zewnątrz. Wybiegłam za nim.  Siedział na trawie z łokciami opartymi na kolanach. Podeszłam i przytuliłam się do niego. Przez chwilę siedzieliśmy w milczeniu, jednak on ją przerwał:
- Przepraszam. Jestem najgorszym kuzynem na świecie. Jak ja mogłem cię zostawić? Jak mogłem byś tak głupi? Masz jakieś zdjęcia, gdy... no wiesz.
- Ważyłam czterdzieści kilo? - on kiwnął głową. - chodź do środka. Pokażę ci. - wstaliśmy i poszliśmy do domu. Uśmiechnęłam się do nich i poszłam na górę.
 ***Louis***
Dems nie wygląda na dziewczynę, która się okaleczała, ale jak to mówią "nie oceniaj książki po okładce". Mam nadzieję, że do tego nie wróci. Nie może. Ze względu na to, że jestem najstarszy będę musiał jej przypilnować.
***Zayn***
Ona jest taka wesoła, uśmiechnięta. Muszę z nią pojechać do tego ośrodka, w którym się leczyła. Chcę poznać więcej takich osób. Martwię się o Loczka. Cały czas siedzi w jednej pozycji i patrzy w ścianę. Pewnie się zadręcza.
***Niall***
Chciałbym pocieszyć Harry'ego, ale nie wiedziałem co powiedzieć, więc po prostu go przytuliłem. On spojrzał na mnie i blado się uśmiechnął.
***Harry***
Gdy Niall mnie przytulił poczułem się trochę lepiej. Jednak nie zmieniło to tego, że się obwiniałem za to, co się stało. Po chwili Dems wróciła z czymś w ręku. Usiadła obok mnie i podała kawałek papieru.
Chłopcy od  razu przysiedli się bliżej i zaczęli mu się przyglądać. Dotknąłem jej brzucha na zdjęciu, a po policzku spłynęła mi łza. Jak mogłem tego wcześniej nie zauważyć? Spojrzałem na brunetkę. Teraz wyglądała stanowczo lepiej. Oddałem zdjęcie, przytuliłem ją i rzekłem:
- Nie pozwolę ci się znów doprowadzić do tego stanu. Teraz już z tobą jestem i będę zawsze. Rozumiesz?
- Dziękuję. - szepnęła.
- To ja dziękuję, że mi wybaczyłaś.
- A wy co się tak gapicie? - zwróciła się do chłopaków - chodźcie tu - po tym zrobiliśmy grupowego przytulasa, w którym trwaliśmy jeszcze jakieś pięć minut i powróciliśmy do oglądania filmu.
***Demi***
Siedziałam pomiędzy Zaynem i Harrym, Louis i Liam na fotelach, a Niall na podłodze. Loczek włączył film i w pewnym momencie tak się przestraszyłam, że przytuliłam się do mulata. On spojrzał na mnie, uroczo się uśmiechnął i objął mnie ramieniem. Siedzieliśmy tak do końca filmu. Po seansie wszyscy poszli do swoich pokoi. Tylko Zayn się nie ruszył.
- Odprowadzę cię.
- Po co? Przecież znam drogę. - zaśmiałam się.
- Muszę ci coś powiedzieć. - do pokoju szliśmy w ciszy. Chłopak wyglądał jakby się nad czymś zastanawiał. Gdy byliśmy już w moim królestwie usiadłam na łóżku, a on obok. Napięta cisza wisiała wokół nas. Chciałam ją jednak przerwać, jednak nie pozwolił mi tego zrobić. 
Pocałował mnie. Odwzajemniłam pocałunek. Byłam w szoku. Po chwili oderwaliśmy się od siebie.
- Dobranoc, księżniczko. - zniewalająco się uśmiechnął i wyszedł. Przebrałam się w piżamę i położyłam się. Miałam mętlik w głowie. Z tego wszystkiego zasnęłam.
~*~
Witajcie! Jak widzicie udało mi się dodać dzisiaj :) Bardzo proszę o komentarze. Są dla mnie ważne. Nie wiem kiedy będzie następny.
Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. Ale Ty ślicznie piszesz Gosiu. Czekam na następne opowiadania :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszesz świetnie. Nie mogę się doczekać następnej części. Moglabys napisać książkę ;]
    Nika

    OdpowiedzUsuń
  3. No napisz kurde już ten 5 rozdział!!!Chcesz żebym się na cibie fochneła?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, do tego rozdziału chcę się troszkę przyczepić, ze względu na co cierpiała Dems. Choroba dwubiegunowa to nie jest anoreksja i bulimia... Demi nie mogłaby przeżywać na raz obu chorób... Anoreksja to inaczej jadłowstręt psychiczny. Osoby cierpiące na tę chorobę postrzegają swoją osobę jako za grubą i dążą do utraty wagi, przez skrajne możliwości. Spożywają jedzenie w naprawdę skrajnie małych ilościach, codziennie dużo ćwiczą, stosują środki przeczyszczające. Osobom cierpiącym na chorobę towarzyszy silny lęk przed przytyciem i zakłócenie postrzegania swojego ciała. W skrajnych wypadkach anoreksja może doprowadzić do śmierci. Bulimia jest inaczej nazywana żarłocznością psychiczną, U osób cierpiących na tę chorobę występują epizody niekontrolowanego spożywania bardzo dużych ilości pokarmu, którym towarzyszy poczucie nieumiejętności zapanowania nad tym co będzie się jadło i w jakiej ilości. Po nich pojawia się poczucie winy i zachowania, które mają zapobiec przybraniu na wadze – wymioty, lewatywa, stosowanie środków przeczyszczających i moczopędnych, głodówki, intensywne ćwiczenia fizyczne. Epizody obżarstwa i następujące po nich zachowania kompensacyjne pojawiają się u tych osób co najmniej dwa razy w tygodniu. Z czasem przekształcają się w nawyk i mogą zajmować nawet kilka godzin dziennie. U chorych, tak jak i w przypadku chorych na anoreksję, waga i kształt ciała pozostają w ścisłym związku z samooceną. Jednak w tym przypadku zwykle nie odnotowuje się niepokojącej niedowagi, a waga często pozostaje w przedziale normy.W skrajnych przypadkach bulimia, tak jak i omawiane wcześniej anoreksja, może prowadzić do śmierci. Natomiast choroba dwubiegunowa ma pewne elementy wspólne z bardziej rozpowszechnioną chorobą - depresją.W tym przypadku jednak depresja jest tylko jednym z elementów (biegunów), na drugim biegunie znajduje się mania (hipomania) jako stan diametralnie różny od depresji. I tak, owszem Demi cierpiała na chorobę dwubiegunową oraz na BULIMIĘ, NIE ANOREKSJĘ.
    Poza tym rozdział jest dobry, chociaż jeszcze musisz popracować.

    OdpowiedzUsuń